Ruszy już 1 września. Walczyło o to wiele pacjentek

Wojewoda przypomniała, że dyrekcja szpitala w Lesku wnioskowała o zamknięcie oddziału położniczego ze względu na m.in. remonty, które muszą być przeprowadzone w placówce.
- Dlatego zgodziłam się na zawieszenie pracy oddziału od 1 lipca do 31 sierpnia. Oddział zacznie działać na początku września - dodała Kubas-Hul.
Dyrekcja szpitala zapewniła o uruchomieniu na czas zawieszenia oddziału karetki transportowej, w której będą m.in. ratownik medyczny i położna. Ponadto dodatkowa położna będzie oddelegowana w tym czasie do pracy w SOR-ze w leskim szpitalu.
Na konferencji prasowej wojewoda przypomniała, że szpital w Lesku jest w trudnej sytuacji finansowej, jego zadłużenie wynosi ponad 111 mln zł. Placówka ma kredyty m.in. w parabankach.
Przypomniała, że jest plan, aby z trzech szpitali w Sanoku, Ustrzykach Dolnych i Lesku stworzyć jeden szpital bieszczadzki.
Wojewoda na początku stycznia tego roku powołała zespół, który przygotowuje różne możliwości zmian i połączenia szpitali, omawiając kwestie finansowe, prawne i organizacyjne związane z ewentualną fuzją.
Jak mówiła Kubas-Hul, jednym z kluczowych założeń jest wypracowanie koncepcji powołania jednego, zintegrowanego szpitala bieszczadzkiego, z pozostawieniem jednego SOR-u oraz przygotowaniem bilansu otwarcia i planu naprawczego.
- Na taki plan zgodzili się starostowie trzech powiatów, bo to te samorządy są organami prowadzącymi te trzy szpitale - powiedziała.
Zaznaczyła, że dotychczasowy stan prawny uniemożliwia jednak prowadzenie szpitala przez związek jednostek samorządu terytorialnego, w tym przypadku przez trzy powiaty.
- Dlatego w styczniu zwróciłam się do ministra zdrowia z wnioskiem o zmianę zapisów tejże ustawy, która umożliwiłaby utworzenie szpitala przez związek powiatów. Projekt ustawy, który m.in. daje taką możliwość, został przyjęty przez rząd i teraz będzie procedowany w Sejmie. Jak tylko przejdzie całą ścieżkę legislacyjną i prezydent go podpisze, możliwe będzie stworzenie szpitala bieszczadzkiego na bazie trzech istniejących placówek - mówiła Kubas-Hul.
Wojewoda przypomniała na konferencji, że 1 lipca br. w Warszawie odbyło się spotkanie z minister zdrowia Izabelą Leszczyną poświęcone sytuacji szpitala w Lesku.
Udział w nim wzięli m.in. wiceprezes NFZ Jakub Szulc, starosta powiatu leskiego Wojciech Stelmach, burmistrz Leska Adam Snarski i dyrektor SP ZOZ w Lesku Małgorzata Bryndza.
Po spotkaniu minister Leszczyna zapewniła, że oddział ginekologiczno-położniczy szpitala w Lesku nie zostanie zamknięty.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia