Dlaczego kobiety malują swoje blizny złotą farbą w imię sztuki

Rozebrana niemal do naga i ze złotą farbą nałożoną na części ciała, dr Liz Murray wygląda, jakby odtwarzała scenę z filmu o Bondzie Goldfinger. Jednak była lekarka A&E i bohaterka pandemii ma do przekazania bardzo poważną wiadomość – złota farba śledzi linie blizn, które nabyła po kilkunastu operacjach w ciągu wyczerpującej dekady złego stanu zdrowia.
Liz i 100 innych kobiet pozuje ze swoimi bliznami na nowej wystawie poświęconej zdrowiu zatytułowanej Blizny ze złota, która potrwa do 17 maja. Ich zdjęcia są żywym przykładem tego, jak poradziły sobie z druzgocącymi urazami zdrowotnymi.
„To było naprawdę bardzo stresujące pozowanie do zdjęcia” – przyznaje 37-letnia Liz. „To nie tyle kwestia postrzegania ciała, co raczej pomysł podjęcia fizycznego kroku, jakim jest obrócenie blizny, która jest tak wielkim urazem, i przedstawienie jej jako czegoś pięknego. To było naprawdę głębokie doświadczenie”.
Kampania Scars of Gold jest pomysłem Liz i opiera się na japońskiej sztuce Kintsugi, w której uszkodzone przedmioty są naprawiane, a ich pęknięcia malowane na złoto jako sposób na znalezienie piękna w niedoskonałości. Kintsugi pojawiło się w fabule ostatniego odcinka Call the Midwife w marcu.
Jednak za triumfalnym zdjęciem Liz kryje się smutna historia, która opowiada o jej własnych zmaganiach z problemami zdrowotnymi i trudnej decyzji, którą musiała podjąć w 2023 r., rezygnując z kariery lekarza oddziału ratunkowego.
„Miałam wiele operacji endometriozy, które spowodowały uszkodzenia jelit i pęcherza, a potem zdiagnozowano u mnie toczeń” – wyjaśnia. „Byłam lekarzem przez dziesięć lat i musiałam brać urlop, ponieważ miałam sześć poronień i zapłodnienie in vitro, a potem przedwczesny poród przez cesarskie cięcie, podczas którego prawie umarłam.
„Mój syn Noah urodził się przedwcześnie w 2019 roku w wyniku cesarskiego cięcia. Dostałam krwotoku i cierpiałam na zespół stresu pourazowego (PTSD), ponieważ lekarze nie wierzyli, że przeżyje”.
W rezultacie złoto na głowie Liz symbolizuje problemy ze zdrowiem psychicznym po narodzinach Noaha.
Po narodzinach Noaha i walce o ratowanie pacjentów przez pierwszy rok pandemii, ostatnią kroplą była chwila, gdy Liz sama zaraziła się COVID- em w 2021 roku. „To naprawdę wpłynęło na mój układ odpornościowy, straciłam sporo włosów i czułam się naprawdę, naprawdę źle” – mówi Liz.
„Dotarłem do punktu, w którym zdałem sobie sprawę, że nie mogę dalej wykonywać klinicznej roli lekarza. Byłem złamany, fizycznie i psychicznie. Czułem się, jakbym został rozbity na tysiąc małych kawałków. Nie widziałem, jak mógłbym kiedykolwiek stać się funkcjonalną wersją samego siebie, a co dopiero czymś silniejszym i bardziej kwitnącym.
„Ale kiedy zaczęłam wracać do zdrowia, dostrzegłam podobieństwa do Kintsugi, o której wiedziałam, tworząc sztukę”. Liz jest również utalentowaną artystką, która sprzedaje swoje prace.
„Sam byłem tak pokryty bliznami, że zawsze starałem się je ukryć, a potem pomyślałem o zastosowaniu Kintsugi u ludzi, aby pokazać, że wiele osób ma blizny. To, co wynika z uzyskania tych blizn, to wzmocnienie i siła”.
Liz pomogła sobie na nowo zbudować swoją pozycję, zakładając organizację charytatywną, która pomaga pacjentom zmagającym się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Organizacja o nazwie Mortal and Strong pomaga osobom w sile wieku, w wieku od 18 do 65 lat, radzić sobie z poważnymi i przerażającymi diagnozami medycznymi, oferując kompleksową obsługę, która kieruje do odpowiednich służb wsparcia oraz zapewnia pomoc i opiekę duszpasterską.
„Citizens Advice jest po to, aby pomagać ludziom we wszystkich praktycznych kwestiach związanych z dorosłością, takich jak mieszkanie i finanse” – wyjaśnia Liz. „Jedna na trzy osoby w tej grupie wiekowej będzie miała poważną chorobę, ale nie ma takiej usługi dla zdrowia”.
Scars of Gold to pierwsza kampania Mortal and Strong, której celem jest podkreślenie nierówności w zdrowiu kobiet. Wspiera kobiety, które czują, że zostały zawiedzione przez NHS podczas leczenia.
„Znaczna liczba kobiet biorących udział w naszej kampanii była poddawana gaslightingowi i bagatelizowana już na samym początku choroby, co oznaczało, że diagnoza została postawiona tak późno, że rozwinął się u nich nowotwór wtórny” – mówi Liz.
„U pewnej kobiety objawy raka piersi nie były brane pod uwagę przez sześć miesięcy i stały się drugorzędne, gdy ktoś potraktował ją poważnie.
„Nasze historie dotyczące zdrowia ginekologicznego opierają się na narracji, że postawienie diagnozy zajmuje od 10 do 15 lat, a wiele kobiet staje się bezpłodnych i potrzebuje histerektomii, tracąc szansę na posiadanie dzieci.
„Wiele kobiet zbagatelizowało swoje objawy, tłumacząc je problemami ze zdrowiem psychicznym, podczas gdy w rzeczywistości cierpiały na poważne choroby autoimmunologiczne”.
Unikalna, podwójna perspektywa Liz jako lekarza i pacjenta pomaga jej zrozumieć obie strony. „Doświadczywszy systemu opieki zdrowotnej jako pacjent, widziałam, gdzie sprawy poszły źle i gdzie są niedociągnięcia”.
Mortal and Strong przekazuje opinie pacjentów do NHS i współpracuje ze szkołami medycznymi, w których doświadczenia pacjentów od dawna nie są uwzględniane w szkoleniu medycznym.
„Lekarze często nie mają pojęcia o lukach w opiece i o tym, gdzie kierować pacjentów” — mówi Liz. „Nie wiedzą nawet, jakie organizacje charytatywne istnieją. Trzeba poprawić wypełnianie tej luki i zapewnianie wsparcia pacjentom”.
Mortal and Strong ma również na celu zapewnienie wsparcia w przypadku rzadszych schorzeń. „Trzy najczęstsze rodzaje raka – piersi, płuc i prostaty – przyciągają wiele uwagi, ale reszta nie” – mówi Liz. „Dzięki Mortal and Strong pacjenci mają scentralizowane miejsce dla wielu diagnoz, a także obejmuje uniwersalne tematy, takie jak na przykład żałoba lub wpływ diagnozy na płodność lub opiekę paliatywną. Są to te same ścieżki, niezależnie od tego, jaka jest podstawowa diagnoza”.
Mimo że Mortal i Strong pomogli Liz na nowo się „połączyć” i wskazali jej nowy kierunek kariery, dziewczyna nadal zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Liz łatwo zapada na infekcje i często porusza się o lasce z powodu bólów bioder i innych stawów. Lekarze obecnie sprawdzają, czy cierpi ona na chorobę zapalną Behçeta, a także na toczeń.
W domu w Norfolk jest samotną matką Florence, która ma dziesięć lat, i Noaha, który ma teraz sześć lat. „Noah ma autyzm” — mówi Liz. „Jest wysokofunkcjonalny i bardzo dobry z matematyki, więc jest jak mały Rainman. Ma kilka problemów sensorycznych, ale radzi sobie całkiem nieźle”.
A praca, którą do tej pory wykonała w ramach organizacji charytatywnej, jest nieodpłatna. „Zajmuję się też innymi pracami dodatkowymi, takimi jak wystąpienia publiczne lub prace artystyczne, takie jak ilustracje medyczne” — mówi Liz. „Powiedziałam sobie, że mogłabym poświęcić temu kilka lat za darmo i po prostu kontynuować projekty dodatkowe, aby się utrzymać.
„Ale ironią jest to, że teraz prawdopodobnie pracuję więcej niż w szpitalu, ponieważ mogę to robić z domu”. Przyznaje, że porzucenie medycyny było trudne. „Bardzo tęsknię za byciem lekarzem” — przyznaje. „Uwielbiałam pracę z pacjentami. Praca na oddziale ratunkowym podczas pandemii COVID była jednym z najtrudniejszych doświadczeń zawodowych, ale była też jedną z najbardziej satysfakcjonujących, ponieważ to był wielki przywilej móc robić coś pomocnego”.
Dodaje, że ludzie uważali, że jest „wariatką”, odchodząc od medycyny po dziesięciu latach. „Ale uświadomienie sobie, że kariera po prostu nie była zgodna z moim zdrowiem, było tak wyzwalające” — mówi Liz. „Nie można narzucać swojemu ciału sytuacji, jeśli ma się problem zdrowotny.
„Im więcej pracujesz ze swoim ciałem i słuchasz go, tym bardziej stajesz się silniejszy i możesz się rozwijać”. Świetliste świadectwo od cennego śmiertelnika zdeterminowanego, by osiągnąć złoty standard opieki zdrowotnej dla wszystkich.
Wystawa Scars of Gold będzie czynna do 17 maja 2025 r. w The Sidings at Waterloo Station, London SE1 7BH. Bilety dostępne na eventbrite.co.uk
Daily Express