Średnia emerytura spadnie do najniższej. Są 3 koła ratunkowe

Społeczeństwo w Polsce starzeje się, spada dzietność, co stwarza ogromne wyzwanie dla systemu emerytalnego. Z prognoz Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że do 2060 r. liczba ludności w kraju spadnie do 30,9 mln, z czego połowa będzie miała ponad 50 lat. Zdaniem ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) bez reform w sferze emerytur, się nie obejdzie.
O przewidywaniach i możliwych rozwiązaniach, które złagodziłyby skutki starzenia się społeczeństwa, pisze portal Infor.pl Wskazuje, że zdaniem ekonomistów MFW starzenie się ludności osłabi w przyszłości adekwatność polskiego publicznego systemu emerytalnego, szczególnie dla biedniejszych emerytów, kobiet i niestandardowych pracowników. - Bez żadnych reform do 2050 r. średni wskaźnik świadczeń spadnie z 45 do 29 procent - cytuje ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego portal.
Ekonomiści zwracają uwagę, że "przeciwdziałanie skutkom starzenie się społeczeństwa w celu utrzymania wskaźnika świadczeń wiązałoby się z dodatkowymi kosztami fiskalnymi w wysokości około 6 punktów procentowych PKB do 2050 r.". Podkreślają także, że gwałtowny spadek wskaźnika świadczeń oznaczałby, że przeciętna emerytura zrównywałaby się z minimalną, ostatecznie tworząc uniwersalny system.
W opinii ekspertów MFW złagodzić skutki starzenia się społeczeństwa może kompleksowe, wielotorowe podejście. Wśród możliwych rozwiązań wymieniają oni 3 najważniejsze:
- wyrównanie ustawowego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn i podnoszenie go z czasem wraz ze wzrostem oczekiwanej długości życia;
- wydłużenia efektywnego życia zawodowego poza ustawowy wiek emerytalny i zachęty do pracy dla emerytów,
- wdrożenie minimalnego okresu składkowego, by zachęcić do wydłużania aktywności zawodowej oraz zredukować koszty bardzo małych wypłat.
Zdanie podziela także prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak, dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii SGH. - Uważam, że jest to absolutna konieczność, bo dzisiejszy niski wiek emerytalny kobiet dyskryminuje je. Ich świadczenia są mniejsze niż świadczenia mężczyzn o ponad tysiąc złotych, właśnie ze względu na to, że szybciej przechodzą na emeryturę i krócej pracują - tłumaczyła w jednym z wywiadów.
Polacy się starzeją i jest ich coraz mniej- Ostatnio Rumunia wyrównywała wiek emerytalny, więc już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy. 8 krajów wprowadziło rozwiązania, w których wiek emerytalny zmienia się wraz z tym, jak zmienia się długość trwania życia. 65 lat dla kobiet i dla mężczyzn jest więc absolutnym minimum - przekonywała.
Prezes Instytutu Emerytalnego, dr Marcin Wojewódka, zwraca z kolei uwagę, że żaden polityk nie przyzna się, że powinno się w Polsce nie tylko zrównać wiek emerytalny, ale go również dla obu płci podnieść. - Jeśli to powie to od razu przegra wybory. Natomiast wszyscy wiedzą, że utrzymywanie obecnego stanu oznacza niskie świadczenia emerytalne - wskazuje cytowany przez Infor.pl prezes instytutu.
Podkreśla także, że "żadne działania nie odwrócą negatywnego trendu" demograficznego. - Będziemy kurczącym się i starzejącym społeczeństwem bez względu na to, jakie wprowadzimy programy pronatalistyczne czy ile wybudujemy miejsc w żłobkach. Czas przestać się oszukiwać - ocenia.
W Polsce obecnie powszechny wiek emerytalny wynosi:
- 60 lat w przypadku kobiet,
- 65 lat w przypadku mężczyzn.
Wprowadziła go nowelizacja przepisów ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wcześniej regulacje przewidywały stopniowe wydłużanie wieku emerytalnego.
W Niemczech kobiety i mężczyźni po równoInfor.pl zwraca uwagę, że Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym kobiety mogą przechodzić na emeryturę już w wieku 60 lat (Austria od 2024 stopniowo zrównuje wiek emerytalny dla obu płci), a kolejne państwa planują stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego. Na przykład Dania chce osiągnąć wiek emerytalny 74 lat dla obu płci do 2060 roku.
Również Niemcy stopniowo podnoszą wiek emerytalny. W 2024 r. wynosił 65 lat i 11 miesięcy zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. "Zgodnie z planem, ma zostać docelowo podniesiony do 67 lat do roku 2029" - czytamy.
Celem tych zmian jest właśnie dostosowanie systemu emerytalnego do starzejącego się społeczeństwa i zwiększającej się długości życia.
Kobiety w Niemczech, które osiągną ustawowy wiek emerytalny, mogą przejść na emeryturę bez obniżenia świadczeń, pod warunkiem spełnienia innych wymogów, takich jak minimalny okres opłacania składek. Jeśli przejdą na świadczenie wcześniej, jest ono obniżane. Prawo do pełnej emerytury można uzyskać natomiast po przepracowaniu co najmniej 45 lat. Co jednak istotne, w Niemczech okresy wychowania dzieci mogą zostać zaliczone do stażu pracy.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia