Życie wydawało się ciemne, gdy zacząłem tracić wzrok. Nieznajomy otworzył mi oczy na jaśniejszą przyszłość

Ta kolumna First Person jest napisana przez Deepindera Singha, który występuje pod imieniem Deepi i mieszka w Reginie. Aby uzyskać więcej informacji na temat historii First Person, zobacz FAQ .
Nie widziałem, co jest tuż za rogiem, siedząc w gabinecie lekarskim, podczas gdy optometrysta przeprowadzał testy wzroku. Umówiłem się na wizytę po długim czasie zauważania, że widzenie części słów i zdań stało się trudne. Google powiedział mi, że objawy są podobne do zaćmy, więc nie czułem wielkiego niepokoju ani pośpiechu.
„No cóż, panie doktorze, czy to zaćma?” – zapytałem z zarozumiałą postawą dzieciaka, który bardziej ufa Google niż naukowcom czy lekarzom.
„Nie” – odpowiedział, wyjaśniając, że cierpię na zwyrodnienie plamki żółtej. „Mówiąc wprost, masz dziury w siatkówce”.
Dodał, że nie ma na to lekarstwa.
Moja żona i ja byliśmy oszołomieni. Prowadziłem zdrowy tryb życia i nie brałem żadnych leków. Jak to mogło mi się przydarzyć?
Kiedy odwoziła mnie do domu, spojrzałem przez okno i zobaczyłem rozległe połacie ziemi, które straciły wszystkie kolory w krótkim czasie, jaki spędziliśmy u okulisty. Wpatrywałem się w bezkresne niebo — tak bardzo przypominające moje pozornie niekończące się życie, które teraz będzie ograniczone przez słabnący wzrok.
Anita, moja żona, przerwała ciszę, mówiąc: „Nie martw się, będę twoimi oczami”.
Zawsze mnie wspierała i zachęcała we wszystkim, podczas naszych przeprowadzek i pracy w krajach od Indii po Maskat, aż po naszą decyzję o przyjeździe i dołączeniu do naszej córki w Kanadzie w 2018 roku. Jednak pomimo jej wsparcia, nie mogła mi pomóc tutaj — oczy nie były czymś, czym mogłyśmy się dzielić.

Widmo całkowitej ślepoty mnie prześladowało. Nie chciałem być zależny od innych ani obiektem ich litości.
Pewnego wieczoru po wizycie u przyjaciół moja żona wiozła nas do domu, podczas gdy ja podziwiałem złoty zachód słońca i zielone pola z kilkoma budynkami w oddali. Przyszło mi do głowy, że gdyby budynki były bliżej, zasłoniłyby mi widok na piękne wieczorne niebo.
W tym momencie doznałem olśnienia: gdybym potrafił dostrzec utratę wzroku jako coś z oddali, nadal widziałbym piękny krajobraz mojego życia.
Do tego momentu miałem szczęście cieszyć się dobrym zdrowiem. Miałem szczęście zobaczyć żywe niebo Saskatchewan, niekończące się połacie piasku podczas podróży drogą z Maskatu do Dubaju, malownicze miasteczko Winchester w Anglii, Dolinę Kwiatów w Indiach, gdzie słodki, odurzający zapach kwiatów powodował, że niektórzy mdleli. Tak, miałem szczęście!

Zacząłem więcej rozmawiać z ludźmi i częściej jeździć autobusem. Pewnego zimnego zimowego dnia w autobusie nawiązałem rozmowę z młodym mężczyzną, który usiadł obok mnie z pomocą swojego psa i białej laski.
„Widziałem cię już parę razy w tym autobusie, ale kiedyś jechała z tobą jakaś kobieta” – powiedziałem, nawiązując rozmowę.
„Tak”, odpowiedział, „to moja żona. Zazwyczaj chodzi ze mną, jeśli ma czas”.
Gdy kontynuowaliśmy rozmowę, powiedział mi, że urodził się niewidomy i był bardzo dobry w korzystaniu z technologii wspomagających, co pomogło mu kontynuować pracę. Jego pewność siebie była dla mnie inspiracją. Świat mógł uznać go za osobę niewidomą, ale ten nieznajomy dał mi nadzieję i wizję przyszłości.
Jestem teraz w kontakcie z kilkoma organizacjami, które pomagają osobom niedowidzącym i osobom z innymi niepełnosprawnościami w znalezieniu pracy lub założeniu własnej działalności gospodarczej. Wiem, że jest wiele rzek do przekroczenia — mój podeszły wiek, ciągła utrata wzroku i fakt, że moje poprzednie doświadczenia zawodowe dotyczyły krajów takich jak Dubaj i Indie, a nie Kanady. Jestem jednak pełen nadziei. Bardzo pełen nadziei. Kiedy nadejdzie czas, znajdę zatrudnienie lub założę własną działalność gospodarczą.
Podczas gdy ciężko pracuję i czekam, aż to się stanie, będę cieszyć się niebiańskim pięknem wokół mnie przez cały rok — kolorowymi liśćmi jesieni, czystymi białymi kocami śniegu i soplami na drzewach lśniącymi jak diamenty w jasnym świetle słonecznym. Będę cieszyć się pięknem letnich nocy z ich błyszczącymi gwiazdami.
Nie pozwolę, aby przeszkody pojawiające się w oddali zniszczyły moją radość z piękna otaczającego mnie świata lub życia, które jestem w stanie wieść tu i teraz.
Czy masz fascynującą osobistą historię, która może przynieść zrozumienie lub pomóc innym? Chcemy usłyszeć od Ciebie. Oto więcej informacji o tym, jak nam to przedstawić .
cbc.ca