Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Budujemy odporność zdrowotną Europy

Budujemy odporność zdrowotną Europy
  • - Jeśli nie będziemy zapobiegać chorobom albo jeśli nie będą odpowiednio leczone od samego początku, to koszty późniejszych interwencji będą coraz wyższe - podkreśla Pia Schall, dyrektor generalna Boehringer Ingelheim w Polsce
  • Dodaje, że jednocześnie systemy opieki zdrowotnej borykają się z ograniczonym budżetem
  • - Dlatego dzisiaj jednym z największych wyzwań jest znalezienie równowagi i wykorzystanie ograniczonych zasobów finansowych na profilaktykę, wczesne rozpoznanie i najbardziej efektywne leczenie - zauważa

Luiza Jakubiak, Rynek Zdrowia: Jak ocenia Pani dzisiejszą pozycję Europy i geopolityczne wyzwania?

Pia Schall, dyrektor generalna Boehringer Ingelheim w Polsce: Obecnie mamy dość trudny moment geopolityczny. Dużo się dzieje. Musimy znaleźć odpowiednie narzędzia, żeby Europa nadal mogła zapewniać sobie silną pozycję jako gracz na globalnym rynku farmaceutycznym i gwarant bezpieczeństwa zdrowotnego, nawet jeśli pojawiają się wyzwania geopolityczne ze strony USA lub innych dużych graczy.

Europa jest nadal dobrym miejscem do robienia R&D?

Tak, jestem przekonana, że w Europie mamy odpowiednie umiejętności i wiedzę, aby być konkurencyjnym w zakresie rozwoju leków. Ale musimy popracować nad naszą odpornością i tworzeniem otoczenia regulacyjnego, które pomoże nam utrzymać prowadzenie badań klinicznych i produkcji leków w Europie. Dobrze chroniona własność intelektualna czyni Europę atrakcyjnym rynkiem dla branży. Znacząca większość fabryk Boehringer Ingelheim mieści się właśnie w Europie.

A Polska? Jak postrzega Pani możliwości rozwoju firmy w naszym kraju?

Teraz możemy obserwować, jak Polska sprawuje prezydencję w Radzie UE. Widzimy, że kładzie nacisk na bezpieczeństwo zdrowotne w Europie, chociażby poprzez promocję profilaktyki. W kontekście budowy odporności Europy kluczowe będzie zapowiadane przez Komisję Europejską ogłoszenie planu sercowo-naczyniowego dla Europy. Widzimy też pozytywne nastawienie do innowacyjnych terapii.

Obecnie toczące się dyskusje służą podejmowaniu kolejnych zmian systemowych. Jednym z takich ważnych działań jest wdrażany przez Ministerstwo Zdrowia program Moje Zdrowie, który zapewnia dostęp do diagnostyki szerokiej grupie osób. To bardzo dobry krok, który Polska podejmuje, aby zapobiegać chorobom i utrzymywać obywateli w jak najlepszej jakości życia.

Bo dzisiaj największym problemem zdrowotnym są choroby niezakaźne, które stanowią duże obciążenie dla systemów opieki zdrowotnej. Bardzo mocno wpływają na oczekiwaną długość życia i jego jakość. Niezdiagnozowane, nieleczone, postępują. Do tego mamy starzejące się społeczeństwa. Z czasem nakłada się na to zjawisko wielochorobowości.

Jeśli nie będziemy im zapobiegać albo jeśli choroby nie będą odpowiednio leczone od samego początku, to koszty późniejszych interwencji będą coraz wyższe. Jednocześnie systemy opieki zdrowotnej borykają się z ograniczonym budżetem. Dlatego dzisiaj jednym z największych wyzwań jest znalezienie równowagi i wykorzystanie ograniczonych zasobów finansowych na profilaktykę, wczesne rozpoznanie i najbardziej efektywne leczenie.

Dlatego poza farmakoterapią chcemy edukować w zakresie diagnostyki i profilaktyki, jak również współpracować z wieloma podmiotami, by dotrzeć do większej liczby pacjentów.

Mamy już przykłady takiej współpracy?

Dzięki współpracy z organizacjami pacjentów i ekspertami do programu profilaktyki Moje Zdrowie zostały włączone narzędzia diagnostyczne pozwalające na wykrycie przewlekłej choroby nerek (badanie kreatyniny z wyliczeniem eGFR, badanie ogólne moczu). To pierwszy krok do wcześniejszego rozpoczęcia pełnej diagnostyki przewlekłej choroby nerek (PChN) i szansa dla pacjentów na wprowadzenie leczenia, zapobiegającego rozwojowi choroby oraz chorób współistniejących.

Przewlekła choroba nerek przez wiele lat może rozwijać się w utajeniu, nie dając wcześniej objawów. Powoduje stopniowe pogorszenie funkcji nerek co w konsekwencji może doprowadzić do dializoterapii lub do potrzeby przeszczepu nerki. Dlatego aktywnie działamy w obszarze chorób z osi serce-nerki-metabolizm, ale nie tylko.

W jakich obszarach terapeutycznych działa firma Boehringer Ingelheim ?

Z jednej strony skupiamy się na niezaspokojonych potrzebach medycznych i w tym obszarze koncentrujemy się na chorobach śródmiąższowych płuc, również prowadzimy badania kliniczne w onkologii i w zdrowiu psychicznym.

Naszym obszarem zainteresowania od lat pozostaje też pulmonologia, szczególnie wspomniana śródmiąższowa choroba płuc (ILD). Nie są to częste choroby, ale mające poważny wpływ na pacjenta, jego jakość życia i oczekiwaną długość życia. Dlatego w tym obszarze współpracujemy ze specjalistami wielu dziedzin, w tym reumatologami, pulmonologami, radiologami, żeby wspomagać wczesne rozpoznanie i leczenie. Nie ustajemy także w działaniach na rzecz udostępniania nowoczesnego leczenia w tym obszarze.

Pracujemy również nad zapewnieniem dostępu do kolejnych innowacji w obszarach terapeutycznych, w których jesteśmy obecni od lat. Jednym z takich obszarów jest kluczowy dla nas zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny (CRM), a więc opcje leczenia w cukrzycy, niewydolności serca oraz przewlekłej chorobie nerek.

Systematycznie inwestujemy też w programy edukacyjne dla pacjentów. Prowadzimy między innymi kampanię Płuca Polski, która ma na celu podniesienie świadomości społeczeństwa na temat chorób płuc, m.in. idiopatycznego włóknienia płuc, czy od lat obecną na ryku i docenianą przez środowisko kampanię Dłuższe Życie z Cukrzycą. Przywiązujemy dużą wagę do edukacji pacjentów, by byli świadomi swojej choroby i lepiej rozumieli konieczność leczenia, co wpływa korzystnie na stosowanie się do zaleceń lekarskich.

Firma ma w pipeline również leki na odchudzanie?

Tak, czekamy na wyniki badań klinicznych 3 fazy w chorobie otyłościowej oraz MASH (stłuszczeniowe zapalenie wątroby związane z dysfunkcją metaboliczną). To są kluczowe obszary, bo widzimy wielu pacjentów cierpiących na chorobę otyłościową lub pacjentów z cukrzycą, u których rozwija się otyłość. Na tym rynku jest wielu graczy, ale myślę, że dla każdego jest miejsce, bo nadal jest duża potrzeba leczenia.

Jakie badania kliniczne są aktualnie prowadzone w Polsce?

W Polsce mamy aktywne badania kliniczne w zakresie choroby otyłościowej, MASH, przewlekłej choroby nerek, niewydolności serca i zawale serca. Aktywnie rozwijamy się także w pulmonologii oraz prowadzimy badania kliniczne w onkologii. Jako innowacyjna firma dokładamy wszelkich starań, aby zaspokoić niezaspokojone potrzeby zdrowotne, a także poprawić wyniki zdrowotne pacjentów w obszarach, w których leczenie jest już dostępne.

"Chcę wykorzystać w Polsce swoje międzynarodowe doświadczenia"

Jednym z tematów polskiej prezydencji jest bezpieczeństwo zdrowotne. Jak firma buduje bezpieczeństwo zdrowotne Europy? Jak radzi sobie z trudnościami?

Bezpieczeństwo zdrowotne to dziś kluczowy filar funkcjonowania systemów opieki zdrowotnej – i jeden z priorytetów polskiej prezydencji.

Jako firma farmaceutyczna czujemy się odpowiedzialni za to, by pacjenci – zwłaszcza ci w stanie nagłego zagrożenia życia – mieli nieprzerwany dostęp do skutecznego leczenia. Przez ostatnie dwa lata mierzyliśmy się z poważnymi ograniczeniami w dostępności leku trombolitycznego stosowanych w terapii ostrego udaru niedokrwiennego mózgu. To była sytuacja kryzysowa, na która zareagowaliśmy natychmiast, wdrażając globalny plan zarządzania ryzykiem – obejmujący także Polskę.

Podjęliśmy działania dwutorowo: z jednej strony zwiększyliśmy moce wytwórcze poprzez uruchomienie nowej lokalizacji produkcyjnej, z drugiej – rozwijaliśmy alternatywny lek z naszego portfolio, oparty na nowocześniejszym i jednocześnie prostszym i bardziej przewidywalnym procesie produkcyjnym. Dzięki tym krokom dziś jesteśmy w stanie nie tylko sprostać zapotrzebowaniu na terapie w Polsce, ale także zabezpieczyć dostępność do tego leczenia w skali Unii Europejskiej. To konkretny przykład na to, jak zarządzanie ryzykiem – łączące globalne zasoby z lokalną odpowiedzialnością – realnie wzmacnia odporność systemu ochrony zdrowia.

Jest Pani szefową firmy w Polsce od kilku miesięcy. Jakie są Pani pierwsze wrażenia?

Moje pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Przede wszystkim chciałabym wspomnieć o polskiej gościnności. To dotyczy nie tylko powitania w biurze firmy, ale też w szerszym kontekście. Trochę podróżowałam już po Polsce i dobrze jest widzieć ludzi o tak otwartych i umysłach.

Poza tym mój początek pracy z Polsce zbiega się z przewodnictwem Polski w Radzie UE. Bardzo ciekawie jest obserwować bieżące wydarzenia z tak bliska.

Jak układa się współpraca z partnerami branżowymi, decydentami, pacjentami?

Myślę, że tu jest również duża otwartość. Jesteśmy częścią sektora innowacyjnych firm farmaceutycznych i wszyscy mamy tę samą wizję, aby zapewnić polskim pacjentom dostęp do skutecznych terapii i wpływać na poprawę opieki zdrowotnej.

Słyszę również dużo o otwartości i zrozumieniu decydentów na wprowadzanie innowacji.

To, co uważam za szczególne dla Polski, to bardzo ważna rola organizacji pacjentów i praca, którą wykonują w celu zwiększenia dostępu do diagnostyki i leczenia. Ale też budowania zrozumienia po stronie chorego, ponieważ często brak zrozumienia i wiedzy pacjentów jest pierwszym brakującym elementem układanki dla poprawy jakości i oczekiwanej długości życia.

Jaka jest Pani wizja rozwoju firmy w Polsce?

C​hciałabym, aby możliwie wszyscy polscy pacjenci mieli dostęp do terapii zgodnie ze wskazaniami i aktualnymi wytycznymi klinicznymi. W Polsce funkcjonuje program 65 plus, który bardzo wspiera osoby starsze w tym dostępie.

Wczesna diagnoza i odpowiednie leczenie pozwalają zachować dłuższe życie w dobrej jakości, co przekłada się też na korzyści dla całego społeczeństwa. Tacy chorzy wracają do zdrowia i pozostają aktywni zawodowo i społecznie.

To samo dotyczy zdrowia zwierząt. Mamy opcje terapeutyczne dla zwierząt hodowlanych, ale też domowych. Widzimy, że w przypadku starzejącej się populacji zwierzęta domowe, psy i koty odgrywają kluczową rolę w poprawie samopoczucia osób starszych lub samotnych. Mogą też wspierać pacjentów w chorobach psychicznych. Cieszę się, że mamy tak szerokie portfolio, które pozwala wspierać ludzi na różne sposoby.

Jak Pani postrzega swój polski zespół?

Zespół jest dla mnie kluczowy. Jestem bardzo zadowolona z przyjaznego przyjęcia i cieszę się na dalszą współpracę. Doceniam kompetencje i umiejętności pracowników. Potrafią słuchać, rozumieją potrzeby, są proaktywni, szukają nowych rozwiązań i przyczyniają się do sukcesu całego zespołu.

W dodatku Boehringer Ingelheim jest wyjątkową firmą, w której panuje rodzinna atmosfera. To nas w pewien sposób jednoczy i przyciąga innych ludzi. Powstaje ciekawa mieszanka doświadczenia zawodowego, biznesowego, z pewnego rodzaju poczuciem przynależności i aktywnego życia naszymi wartościami.

Planuje Pani wprowadzić zmiany w kierunkach zarządzania oddziałem w Polsce?

Jesteśmy bardzo dumni z bogatego portfolio - mamy dużą liczbę produktów i jeszcze więcej wskazań.

Musimy jednak mieć jasność, co chcemy osiągnąć i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dana aktywność przynosi efekt, wynik, który chcemy osiągnąć. Stawiamy teraz na ustalenie priorytetów i uproszczenia.

Świeże spojrzenie osoby z zewnątrz?

Tak. Mam pewne doświadczenie z pracy we Francji. Kiedy przyjrzałam się obszarowi przewlekłej choroby nerek, okazało się, że lekarze rodzinni wykonywali wiele testów, bo mieli takie możliwości finansowe. Jednak nie przekładało się to na poprawę opieki nad pacjentem. Brakowało wiedzy, jak zinterpretować wyniki badań. Brakowało też odpowiedniej umiejętności, jak przekonać pacjenta do współpracy, skoro choroba nie boli.

Akurat w Polsce poziom testowania jest niewystarczający. Ale jeśli chcemy go zwiększyć, to jednocześnie musimy mieć pewność, że uzyskamy z tego optymalne korzyści: wyniki będą odpowiednio interpretowane i podejmowane będą kolejne działania, a pacjent będzie rozumiał i stosował się do zaleceń.

Chcę wykorzystać w Polsce swoje międzynarodowe doświadczenia i wraz z polskim zespołem wprowadzać najlepsze rozwiązania. Myślę, że możemy się od siebie nawzajem wiele nauczyć.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News
Dowiedz się więcej na temat:
Page 2
Page 3
Page 4
Page 5
Page 6
Page 7
Page 8
Page 9Page 10
Page 11
Page 12
Page 13
Page 14
Page 15
Page 16
Page 17
Page 18
Page 19Page 20
Page 21
Page 22Page 23
Page 24Page 25
Page 26
rynekzdrowia

rynekzdrowia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow