Hiszpania i Niemcy przewodzą inicjatywie mającej na celu wzmocnienie współpracy naukowej w Brukseli.


Nikt nie da się oszukać: w świecie, w którym mnożą się konflikty geopolityczne i kryzysy wszelkiego rodzaju, finansowa bitwa, która rozpocznie się w przyszłym tygodniu w Brukseli, kiedy Komisja Europejska przedstawi swój wniosek dotyczący Wieloletnich Ram Finansowych , budżetu na finansowanie UE gotowej wydać więcej na zbrojenia i obronę niż kiedykolwiek wcześniej w swojej historii, od 2028 do 2034 r., będzie trudna. Świadome przepychanek, które będą miały miejsce w nadchodzących miesiącach w sprawie finansowania, Hiszpania i Niemcy przewodzą inicjatywie, wspieranej przez co najmniej pół tuzina innych krajów, aby zapewnić, że w tej walce o finansowanie programów i inicjatyw, kwestia być może nieznana opinii publicznej, ale kluczowa dla innych ważnych europejskich priorytetów, takich jak konkurencyjność i strategiczna autonomia Dwudziestu Siedmiu, nie zostanie przegrana — wręcz przeciwnie, należy ją wzmocnić.
„Jesteśmy przekonani, że jedynie dzięki solidnym, wspólnym badaniom rozwiązującym kluczowe problemy społeczne i technologiczne program ramowy może przyczynić się do wspierania otwartej strategicznej autonomii, inkluzywnego wzrostu, przyciągania talentów i długoterminowej stabilności społecznej w UE” – piszą w liście wysłanym do komisarz ds. przedsiębiorstw wschodzących, badań naukowych i innowacji Jekateriny Zachariewej , do którego dostęp miał dziennik EL PAÍS.
Ostatni raz tak wiele głosów połączyło siły w liście do komisarza w marcu, kiedy kilkanaście krajów — wspieranych również przez Niemcy i Hiszpanię — rozpoczęło ofensywę mającą na celu przyciągnięcie naukowców, którzy wyemigrowali z USA z powodu cięć budżetowych i polityki Donalda Trumpa.
Hiszpania odgrywa kluczową rolę w obecnym unijnym programie ramowym badań naukowych i innowacji (B+I) na lata 2021–2027, znanym jako Horyzont Europa, z budżetem w wysokości 95,517 mld euro. Działania ministrów nauki Hiszpanii i Niemiec, Diany Morant i Dorothee Bär, do których do tej pory dołączyły ministerstwa z Austrii, Belgii, Słowenii, Finlandii, Irlandii, Holandii i Szwecji, mają na celu zapewnienie, aby przyszłe budżety europejskie nadal zdecydowanie inwestowały – czyli finansowały – projekty badawczo-rozwojowe. Dokładniej, w ramach wspólnych badań, które, jak stwierdzają w swoim liście, „umożliwiają współpracę kluczowych podmiotów akademickich ze wszystkich krajów” i są szczególnie istotne dla „najbardziej innowacyjnych MŚP” – kolejnego priorytetu UE – w całej UE.
Tego typu projekty „tworzą maksymalną europejską wartość dodaną, ponieważ łączą bogactwo umiejętności, doświadczenia i wiedzy różnych państw członkowskich, państw stowarzyszonych i państw trzecich” – podkreślają ministrowie w liście do Brukseli. Dlatego też, jak podkreślają, „współpraca badawcza oraz zasady konkurencji i doskonałości muszą pozostać podstawą finansowanego przez UE programu badań i innowacji”.
Według Science, badania oparte na współpracy stanowią „serce” programu ramowego, ponieważ koncentruje się on na programach wymagających udziału i współpracy wielu instytucji, laboratoriów, organizacji i firm, szczególnie istotnych dla MŚP. Koncentruje się on na tak różnorodnych i istotnych kwestiach innowacyjnych, jak zdrowie, materiały i klimat: od superkomputerów po oporność na antybiotyki.
Choć nietypowe, wspólne zainteresowanie tych dwóch krajów promowaniem tego wniosku w Brukseli nie jest zaskakujące. W przypadku Hiszpanii badania prowadzone we współpracy stanowią 65% (3,14 mld euro w 2021 roku) zwrotu z tego programu dla naszego kraju, a w przypadku Niemiec stanowią one również znaczną część ich inwestycji w naukę. „Oba kraje są bardzo konkurencyjne w tej dziedzinie” – podkreślają źródła z ministerstwa Moranta.
EL PAÍS