W Meksyku rośnie liczba przypadków zarażenia robakami mięsożernymi

W połowie sierpnia odnotowano 53-procentowy wzrost liczby zwierząt w ciągu 4 tygodni, a zakażonych zostało także kilka osób.
Liczba przypadków zarażenia mięsożernym robakiem Nowego Świata (NWW) wśród zwierząt w Meksyku rośnie. Pasożyt ten wzbudził obawy w Stanach Zjednoczonych po wykryciu rzadkiego przypadku u człowieka w stanie Maryland, u osoby powracającej do USA z Salwadoru. Według danych rządu Meksyku, donosi BBC online, liczba zwierząt zarażonych NWW wzrosła o 53% w ciągu czterech tygodni do połowy sierpnia.
Kto uderzy robaka, zje mięso
Chociaż inwazje wywołane przez larwy mięsożerne dotyczą głównie bydła, władze kraju odnotowały również przypadki u psów, koni, owiec, a nawet ludzi. Według lokalnych mediów, dziesiątki osób zostało leczonych z powodu inwazji w szpitalach w południowych stanach Campeche i Chiapas.
Inwazję wywołują muchy, które składają jaja, zazwyczaj w otwartych ranach . Z jaj wylęgają się larwy, które żerują w ranie. W Stanach Zjednoczonych choroba NWS została uznana za wytępioną w 1966 roku, po wypuszczeniu bezpłodnych much w celu przerwania cyklu rozrodczego owadów; tę samą metodę zastosowano w Meksyku w 1991 roku. Jednak w listopadzie 2002 roku zgłoszono nowy przypadek, a od tego czasu liczba zachorowań stopniowo rośnie.
Przypadki śmiertelne u ludzi zdarzają się rzadko.
Władze sanitarne ostrzegają, że chociaż śmiertelne przypadki u ludzi zdarzają się rzadko , osoby z chorobami przewlekłymi i osoby starsze powinny zachować szczególną ostrożność. Na przykład, jak donosi meksykańskie Ministerstwo Zdrowia, w lipcu w stanie Campeche zmarła 86-letnia kobieta na raka skóry, którego stan pogorszył się w wyniku zakażenia larwami.
Adnkronos International (AKI)