Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Sprzedaż nielegalnych papierosów jest sygnałem głębszego problemu z głównymi ulicami handlowymi w Wielkiej Brytanii

Sprzedaż nielegalnych papierosów jest sygnałem głębszego problemu z głównymi ulicami handlowymi w Wielkiej Brytanii

Jest ciemno jak w grobie, a my czołgamy się tajnym podziemnym tunelem pod główną ulicą w Hull. Mijamy gnijące belki podparte niepewnie przez ułożone bloczki z betonu komórkowego. Zardzewiały podnośnik samochodowy pomaga zapobiec zawaleniu się podłogi warsztatu powyżej.

Przez gruzy podążamy za funkcjonariuszem Inspekcji Handlowej, który kołysze latarką w ciemnościach, aż do momentu, gdy zatrzymuje się na ukrytym zapasie tysięcy nielegalnych papierosów.

To tylko jedno z takich surrealistycznych doświadczeń podczas badania sprzedaży nielegalnych papierosów w Hull. W ciągu jednego tygodnia wielokrotnie byliśmy świadkami sprzedaży podrobionego i przemycanego tytoniu w mini marketach na głównych ulicach - i byliśmy zastraszani przez pracowników sklepów, którzy chwytali nasze kamery, gdy próbowaliśmy ich filmować.

To teraz znana historia powtarzana w całej Wielkiej Brytanii. W kwietniu National Crime Agency (NCA) przeprowadziła nalot na setki sklepów przy głównych ulicach, wiele z nich podejrzewano o zaopatrywanie przez międzynarodowe gangi przestępcze. Zespoły Trading Standards odkryły również kwitnący handel nielegalnym tytoniem.

Jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie kryminologii nazwał sieci stojące za dystrybucją nielegalnych papierosów „złotą nicią w zrozumieniu poważnej przestępczości zorganizowanej” ze względu na ich powiązania z handlem ludźmi, a w niektórych przypadkach także z nielegalną imigracją.

Tak więc w pewnym sensie te główne ulice handlowe łączą w sobie różne problemy wewnętrzne, z którymi zmaga się dziś Wielka Brytania.

Badacze polityki twierdzą, że podważa to również zaufanie do policji i rządu, a nasze główne ulice stają się symbolami upadku narodu.

Alan, były detektyw, a obecnie funkcjonariusz Inspekcji Handlowej, poszukuje podrobionych i przemycanych papierosów sprzedawanych „pod ladą” w małych marketach, zakładach fryzjerskich i punktach sprzedaży na wynos w Hull. Jak twierdzi, zjawisko to rozprzestrzeniło się po mieście w zastraszającym tempie.

Pod podłogą mini marketu o nazwie Ezee Shop, sieć tych tajnych tuneli ukrywa przemycane towary. Gdy zniszczone walizki i czarne worki wypchane papierosami są wciągane przez prowizoryczną zapadnię, mężczyzna, który, jak nam powiedziano, pomaga w sklepie, obserwuje śmiech.

„To nic niebezpiecznego, to tylko papierosy” – mówi. „Wszędzie to jest; w zakładach fryzjerskich, barach z jedzeniem na wynos”. Niektóre sklepy, dodaje, sprzedają narkotyki, w tym crack.

Alan szacuje, że wartość przemytu wynosi około 20 tys. funtów, co stanowi niewielki ułamek całego przestępstwa, które według HMRC kosztuje kraj co najmniej 2,2 mld funtów utraconych dochodów.

Dzisiejszy nalot nie zmieni tego, co dzieje się na głównych ulicach Hull, mówi. Był w niektórych sklepach co najmniej 20 razy i szacuje, że w mieście jest około 80 sklepów sprzedających nielegalne papierosy.

„Przegrywamy wojnę” – mówi.

Od wielu lat pracuje w Trading Standards, ale nie chciał ujawniać swojej tożsamości, ponieważ martwi się o zorganizowane grupy przestępcze, które często zaopatrują te sklepy.

Niedługo pojawia się ktoś, kto twierdzi, że jest właścicielem Ezee Shop. Alan mówi, że jest Kurdem z Iranu. Jest wściekły, że filmujemy, jak zabieramy mu nielegalny towar.

Martwe muchy i azbest w papierosach

Niektóre z nielegalnych papierosów sprzedawanych w Wielkiej Brytanii są produkowane w tym kraju. Inne są produkowane tanio w krajach takich jak Polska czy Belgia. Niektóre są projektowane tak, aby naśladować znane marki. Nielegalne papierosy są sprzedawane bez niezbędnych podatków i ceł, a wiele z nich nie spełnia norm bezpieczeństwa.

Wcześniej Stowarzyszenie Władz Lokalnych ostrzegało, że niektóre papierosy dostępne na czarnym rynku zawierają „ludzkie odchody, martwe muchy i azbest”.

Działaliśmy incognito, odwiedzając 12 sklepów w Hull, niektóre z nich wielokrotnie, próbując kupić tanie papierosy, po czym potajemnie filmowaliśmy reakcje ludzi.

Witryny wielu z tych sklepów są pokryte dużymi zdjęciami napojów gazowanych, słodyczy i e-papierosów, które przesłaniają to, co dzieje się w środku.

Dziewięciu sprzedało nam nielegalne papierosy i tytoń do ręcznego skręcania. Dwóch powiedziało nam, gdzie możemy kupić tanie paczki. Otwarcie oferowano nam wybór marek, których paczki kosztowały od 3 do 7 funtów - zamiast średniej ceny w Wielkiej Brytanii wynoszącej około 16 funtów.

Żadna z firm, od których kupiliśmy nielegalne papierosy w Hull, nie odpowiedziała na naszą prośbę o komentarz. Ale to nie jest tylko problem Hull.

Dane udostępnione BBC przez śledczych pracujących dla międzynarodowej firmy tytoniowej mówią, że w zeszłym roku zidentyfikowali ponad 600 sklepów sprzedających nielegalne paczki, a kilka miast, w tym Bradford, Coventry i Nottingham, oznaczono jako punkty zapalne. BBC nie jest w stanie zweryfikować tych liczb.

W samym Bradford, jak twierdzą, w ciągu zaledwie dwóch dni znaleźli 49 sklepów sprzedających podróbki. Ostatecznie musieli przerwać zakupy testowe, ponieważ nie mieli wystarczającej liczby toreb testowych, aby umieścić w nich produkty.

Czy grzywny i kary są zbyt niskie?

Wszystko to stanowi narastający problem, ale ma też swoje konkretne przyczyny: zyski, brak środków na egzekwowanie prawa, złożoną sieć przestępczą, a w niektórych przypadkach zorganizowaną przestępczość imigracyjną.

Profesor Georgios Antonopoulos, kryminolog z Northumbria University Newcastle, uważa, że ​​w centrum uwagi są pieniądze. „Legalne produkty tytoniowe w Wielkiej Brytanii podlegają jednemu z najwyższych podatków akcyzowych na świecie” — mówi.

Nielegalne papierosy są czasami sprzedawane za cenę zaledwie od 3 do 5 funtów za paczkę, co dla niektórych klientów jest kuszącą opcją w czasach kryzysu związanego z kosztami utrzymania.

W niektórych przypadkach kary finansowe nakładane na przestępców mogą być znacznie niższe niż zyski, jakie mogą oni osiągnąć.

W przypadku sklepu Ezee Shop w Hull, właściciel sklepu był w przeszłości skazany za sprzedaż nielegalnych papierosów i został ukarany grzywną w wysokości 80 funtów plus kosztami sądowymi i narzutem na ofiarę w wysokości 34 funtów.

Surowsze przepisy wprowadzone w 2023 r. oznaczają, że osoby skazane obecnie mogą zostać obciążone wyższymi grzywnami w wysokości do 10 000 funtów – kwota ta jednak może być niższa od wartości skrytki.

Po nalocie wróciliśmy do sklepu, potajemnie. W ciągu kilku godzin został ponownie otwarty, uzupełniony - i znów sprzedawał nielegalne papierosy.

Walki z organami ścigania

Wybitni kryminolodzy mówią BBC, że władze Wielkiej Brytanii mają problem z rozwiązaniem tego problemu.

Prof. Antonopoulos mówi, że zespoły są „chronicznie niedofinansowane”. Twierdzi, że policja priorytetowo traktuje przestępstwa z użyciem przemocy i handel narkotykami – „co jest zrozumiałe” – dodaje.

Niektórzy urzędnicy Trading Standards są sfrustrowani dostępnymi im uprawnieniami. „Społeczeństwo nie rozumie, dlaczego nie można ich zamknąć” — mówi Alan.

Mogą powołać się na przepisy dotyczące zachowań antyspołecznych i zamknąć sklepy na okres do trzech miesięcy – może to jednak wiązać się z koniecznością złożenia oświadczeń przez inne przedsiębiorstwa i członków społeczeństwa.

Powiedziano nam, że po zamknięciu niektórych sklepów przestępcy po prostu otwierają się ponownie w pobliżu. Alan chce polityki „trzech ostrzeżeń i jesteś poza grą”, aby na stałe zamknąć łamiące prawo firmy.

W zeszłym roku poprzedni rząd przeznaczył 100 milionów funtów na pięć lat na wsparcie HMRC i Border Force w walce z nielegalnym handlem tytoniem. Jednak od tego czasu Chartered Trading Standards Institute ostrzegał, że niektóre szersze formy przestępczości zorganizowanej – w tym oszuści i nieuczciwi handlarze – mogą zostać skutecznie zdekryminalizowane z powodu braku funduszy.

Jeśli chodzi o dostawców, HMRC twierdzi, że istnieje tak wiele zorganizowanych grup przestępczych działających poza granicami kraju, że trudno jest ograniczyć przepływ towarów do Wielkiej Brytanii.

W maju węgierskie władze przeprowadziły nalot na fabrykę, w której znaleziono magazyny pełne podrobionych papierosów. A produkcja odbywa się nawet na Ukrainie, według legalnych firm tytoniowych, a władze są tam rozciągnięte z powodu wojny.

Chińskie triady mają „ogromny biznes”

Profesor Antonopoulos twierdzi, że w Wielkiej Brytanii również ma miejsce „znaczna produkcja” nielegalnego tytoniu.

Zespół Trading Standards z południowej Walii poinformował nas, że podrobiony tytoń do ręcznego skręcania jest często sprzedawany tanio. Twierdzili, że część z niego została wyprodukowana przy użyciu pracy przymusowej, kontrolowanej przez chińskie gangi.

Dave McKelvey, dyrektor zarządzający firmy śledczej TM Eye, która współpracuje z firmami tytoniowymi w celu gromadzenia dowodów na nielegalny handel, twierdzi, że chińskie triady z siedzibą w Fujianie prowadzą „ogromny biznes” w Wielkiej Brytanii.

A próba wyśledzenia osób odpowiedzialnych za te przestępcze przedsięwzięcia jest wyzwaniem.

Trading Standards poinformowało BBC, że osoby wymienione jako dyrektorzy firmy często nie mają rzeczywistego związku z firmą. Zamiast tego mogą otrzymywać niewielką kwotę miesięcznie, aby być wymienionymi jako dyrektorzy w oficjalnych dokumentach.

Pod koniec tego roku Companies House otrzyma nowe uprawnienia, które umożliwią mu lepszą identyfikację właścicieli firm.

Zatrudnianie nielegalnych pracowników

Władze próbują oczyścić brytyjskie główne ulice. W tym roku dołączyliśmy do dziesiątek nalotów prowadzonych przez NCA w zakładach fryzjerskich i minimarketach w trwającej miesiąc operacji.

Jednak byli detektywi, którzy współpracowali z tajnym zespołem BBC, stwierdzili, że potrzeba więcej czasu, aby w pełni ujawnić zorganizowaną przestępczość zaopatrującą niektóre sklepy.

Podczas naszej pracy w Trading Standards w Hull i podczas dziesiątek nalotów, w których braliśmy udział z policją w Shrewsbury i w całym Greater Manchester, funkcjonariusze twierdzili, że w operacjach tytoniowych często pracują Kurdowie z Iranu i Iraku. Niektórzy mogli nie mieć prawa do pracy.

W Hull Alan uważa, że ​​niektórzy ludzie pracujący w odwiedzanych przez niego sklepach mogą być rekrutowani z hoteli dla azylantów. „Są zbędni, jeśli zostaną złapani, po prostu zastępują ich innymi.

Podobne obserwacje poczynił Rochdale Trading Standards.

Profesor kryminologii Emmeline Taylor twierdzi, że te przestępcze łańcuchy dostaw stojące za nielegalnym tytoniem są powiązane z innymi formami przestępczości, a szkód nie można przecenić.

„Oni nie handlują tylko tytoniem” – mówi. „To broń palna, narkotyki, handel ludźmi, nielegalna imigracja”.

Minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper powiedziała nam, że to „totalny wstyd”, że „gangi przestępcze próbują nadużywać naszych głównych ulic, wykorzystując sklepy jako przykrywkę dla zorganizowanej przestępczości”.

Oskarżyła również gangi o „podważanie zasad działania naszych systemów granicznych i imigracyjnych poprzez zatrudnianie nielegalnych pracowników”.

Ogniska przestępczości na głównych ulicach

Oczywiście, od dawna istniały ogniska przestępczości na głównych ulicach Wielkiej Brytanii. Ale teraz eksperci mówią nam, że ten nielegalny handel szkodzi zaufaniu ludzi do władzy - i, na podstawowym poziomie, ich poczuciu sprawiedliwości.

„Jeśli jesteś przestrzegającym prawa przedsiębiorstwem, które przestrzega zasad, narażasz na szwank własne utrzymanie i rentowność własnego przedsiębiorstwa” – twierdzi prof. Taylor. „I dla mnie to niesprawiedliwe, że ktoś może odnieść sukces, nie przestrzegając zasad”.

Josh Nicholson, badacz z Centre for Social Justice, uważa, że ​​postrzeganie przestępczości jest gorsze niż kiedykolwiek. „Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że ​​odczuwa się bezsilność, brak szacunku dla autorytetu, takiego jak policja” – mówi.

„Czy policja... jest postrzegana jako zajmująca się drobnymi przestępstwami? Kiedy nie widzą, że są one rozwiązywane, ludzie postrzegają, że sprawy stają się o wiele gorsze”.

Ludzie mają tendencję do mniejszego zaufania do rządu, gdy uważają, że w ich okolicy zmniejszył się dostęp do dobrych sklepów – twierdzi Will Jennings, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w Southampton, opierając się na przeprowadzonych przez siebie badaniach.

Nick Plumb, dyrektor organizacji charytatywnej Power to Change, twierdzi, że jego badania pokazują, iż podupadające ulice handlowe zwiększają poparcie dla partii, które kiedyś były uważane za pozostające poza głównym nurtem politycznym.

„Na przykład Reform UK radzi sobie lepiej w miejscach ze spadkiem liczby głównych ulic w porównaniu z resztą Anglii” – mówi. „Istnieje poczucie, że… główny nurt polityki, władze lokalne, wszyscy próbowali rozwiązać ten problem, a [mieszkańcy] nie zauważyli żadnej zmiany. To poczucie, że „status quo nie rozwiązał tych problemów, dlatego chcemy spróbować czegoś nowego”.

Ostatecznie liczy się to, co ludzie widzą w miejscach, które nazywają domem.

„Ludzie odnajdują poczucie lokalnej tożsamości w jakości ulic, na których dorastali” – dodaje pan Nicholson.

„Kiedy jakość ... drastycznie spada, a oni czują, że nie mogą nawet tam pójść – to, co to robi z poczuciem wspólnoty, jest niemierzalne”.

Źródło zdjęcia: Javier Zayas Photography/Getty Images

BBC InDepth to dom na stronie internetowej i w aplikacji dla najlepszych analiz, ze świeżymi perspektywami, które kwestionują założenia i dogłębnym raportowaniem na temat największych problemów dnia. Prezentujemy również prowokujące do myślenia treści z BBC Sounds i iPlayer. Możesz przesłać nam swoją opinię na temat sekcji InDepth, klikając poniższy przycisk.

BBC

BBC

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow