Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Velars-sur-Ouche. „Czuliśmy się, jakbyśmy byli na innej planecie”: wspięli się na dach Europy, aby pomóc Hugo i jego matce

Velars-sur-Ouche. „Czuliśmy się, jakbyśmy byli na innej planecie”: wspięli się na dach Europy, aby pomóc Hugo i jego matce

Romano Rossi i Marco Madonna wspięli się na Mont Blanc w ten weekend. To wyzwanie, o którym mówili od najmłodszych lat i które udało im się zrealizować, ale także po to, aby pomóc swojej przyjaciółce z dzieciństwa Mélanie Thibault i jej niepełnosprawnemu synowi Hugo. Dzięki temu udało im się zebrać pieniądze na rzecz organizacji charytatywnej L'aventure extraordinaire d'Hugo. Opowiedzieli nam o tym.
Romano Rossi i Marco Madonna na szczycie Mont Blanc mogli rozwinąć flagę stowarzyszenia L’aventure extraordinaire d’Hugo, dla którego podjęli to wyzwanie. Zdjęcie Romano Rossi
Romano Rossi i Marco Madonna na szczycie Mont Blanc mogli rozwinąć flagę stowarzyszenia L'aventure extraordinaire d'Hugo, dla którego podjęli to wyzwanie. Zdjęcie: Romano Rossi

W wieku 29 i 30 lat Marco Madonna i Romano Rossi, dwaj przyjaciele, którzy dorastali w Plombières-lès-Dijon, spełnili swoje dziecięce marzenie: wspiąć się na dach Europy, na Mont Blanc. „Rozmawialiśmy o tym od małego, ponieważ z Plombières w niektóre dni widać Mont Blanc bardzo wyraźnie. Oboje jesteśmy pasjonatami gór i wędrówek, więc powiedzieliśmy, że tam pojedziemy. Cel został osiągnięty” — mówi Romano Rossi, który oprócz zdobycia najwyższego szczytu w Alpach, rozpoczął swoje wyzwanie kilka dni wcześniej na rowerze z poziomu morza w Nicei.

Celem jest pomoc innej przyjaciółce z dzieciństwa, Mélanie Thibault i jej synowi Hugo Boissy'emu, w wieku 5 lat i z niepełnosprawnością, którzy mieszkają w Velars-sur-Ouche. Utworzono internetową zbiórkę pieniędzy dla stowarzyszenia L'aventure extraordinaire d'Hugo . „W ramach zbiórki pieniędzy, która jest nadal aktywna , zebraliśmy już nieco ponad 1400 euro, a dwie firmy przekazały stowarzyszeniu darowizny w wysokości 1000 i 700 euro. Udało nam się zatem zebrać dla Hugo do tej pory 3100 euro” – podkreśla.

Po przebyciu około 500 km na dwóch kółkach , a następnie pieszo, wspinaczce z Chamonix na Plan de l'Aiguille na wysokości 2300 m, spotkał się ze swoim przyjacielem Marco Madonną i Philippe'em, 22-letnim niemieckim alpinistą, który był już bardzo doświadczony i którego poznał za pośrednictwem aplikacji alpinistycznej. Ten drugi podjął wyzwanie i zgodził się poprowadzić ich podczas wspinaczki.

Aby wspiąć się na ten legendarny szczyt , wybrali historyczną trasę, mniej uczęszczaną, ale bardziej skomplikowaną. W czwartek 3 lipca trzej mężczyźni dotarli do schroniska Grands Mulets, przechodząc przez lodowiec Bossons i jego szczeliny. Przejście, które Marco Madonna bardzo lubił: „Było dużo hałasu na dnie szczelin. To był pierwszy raz, kiedy chodziliśmy po lodowcu. Było to imponujące zarówno z dużymi kolumnami lodu, jak i majestatycznym otoczeniem. Czuliśmy się, jakbyśmy byli na innej planecie”.

  • Majestatyczne otoczenie podczas przekraczania lodowca. Zdjęcie Romano Rossi
  • Reklama
  • Wśród szczelin najmniejszy błąd może być śmiertelny. Dlatego wykazali się maksymalną koncentracją podczas przekraczania lodowca. Zdjęcie: Romano Rossi
  • Związani liną i ubrani w raki, trzeba było również wykazać się zwinnością. Zdjęcie Romano Rossi
  • Ostatni odcinek, ponad 4300 m, jest niezwykle wymagający dla ciała. Zdjęcie Romano Rossi
  • Ale szczyt jest tam, tuż przed nami. Romano Rossi prawie go dotyka. Udało im się sprostać wyzwaniu. Zdjęcie: Romano Rossi

Po naładowaniu baterii w schronisku na wysokości 3050 m i otrzymaniu cennych rad od strażnika, nadszedł czas na prawdziwy start, bardzo wcześnie w piątek rano, około 1 w nocy. Wspinaczka rozpoczęła się z czołówkami, omijając szczeliny. „Byliśmy bardzo skupieni na naszych krokach, więc nie było miejsca na strach” — mówi Marco Madonna. Jednak pogoda była bardzo pochmurna, a na wysokości około 4200 m Marco zaczął odczuwać kołatanie serca i chorobę wysokościową. Na szczęście Romano wiedział, jak znaleźć słowa, aby go zmotywować, a po korzystnej przerwie w schronisku Valot na wysokości 4300 m nadszedł ostatni odcinek z powracającym słońcem.

Marco Madonna cierpi podczas tej ostatniej wspinaczki. Co do Romano, po zobaczeniu szczytu łzy zaczynają spływać mu po policzkach. Marco również zaczyna płakać z emocji. A potem szczyt, „Wspaniały, wspaniały”, według Marco. „Przytuliliśmy się”, mówi Romano, dodając: „Niesamowite jest to, że miałem zasięg na szczycie Mont Blanc, więc mogłem stamtąd nawiązać połączenie wideo z moją żoną i synem”.

Zejście również nie było spacerem po parku, ponieważ Marco Madonna musiał dwukrotnie wydostać się z dziury w śnieżnym moście, ale po przybyciu do Chamonix Hugo i jego matka, a także rodzina Romano Rossiego, czekali, aby im pogratulować. Niepowtarzalne doświadczenie, które Marco Madonna chce przelać na papier, ponieważ przygotowuje ilustrowaną książkę o tej przygodzie.

Le Bien Public

Le Bien Public

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow