Haut-Rhin. Służby ratunkowe w Mulhouse i Colmar są przeciążone od ponad 48 godzin.

Dziewięćdziesięciu siedmiu pacjentów było obecnych jednocześnie na oddziale ratunkowym Mulhouse and South Alsace Regional Hospital Group (GHRMSA) w czwartek, 3 lipca o 22:00. Łącznie 203 pacjentów zostało leczonych w piątek, 4 lipca, w porównaniu do zwykłej 24-godzinnej średniej wynoszącej 170 (+19%). A już prawie 70 pacjentów było obecnych jednocześnie na oddziale w tę sobotę, 5 lipca, o 9:00.
W sobotę wczesnym popołudniem dr Marc Noizet, szef oddziału ratunkowego GHRMSA , potwierdził przez telefon: „Od ponad 48 godzin mamy do czynienia z poważnym nasyceniem służby”. Pielęgniarki i asystenci pielęgniarscy zostali wezwani jako posiłki do służby w tę sobotę, aby sobie poradzić.
Na oddziale ratunkowym Colmar Civil Hospitals sytuacja jest „w przybliżeniu taka sama”, powiedział w sobotni wieczór szef oddziału, dr Éric Thibaut. „W ostatnich dniach odnotowaliśmy 160–170 pacjentów dziennie na oddziale, a szczyty sięgały nawet 65 pacjentów obecnych w tym samym czasie, przy pojemności 30 noszy”.
Na tym etapie przyczyny tego napływu „nie są dobrze poznane”, mówią lekarze pogotowia ratunkowego. „Skutki fali upałów, szczególnie dla osób starszych, muszą być czynnikiem przyczyniającym się do tego”, sugerują jednak. A w innych oddziałach nie ma wystarczającej liczby łóżek, aby hospitalizować pacjentów, którzy tego potrzebują, z powodu niedoborów personelu. Presja na łóżka szpitalne jest teraz jeszcze większa, wraz z początkiem lata i sezonu wakacyjnego. „Dlatego ludzie tkwią tu godzinami”, a oddziały ratunkowe nieuchronnie kończą się zatłoczone.
Aby uniknąć bardzo długiego czasu oczekiwania, związanego z przepełnieniem placówek, dr Noizet zaleca „nie udawać się spontanicznie na pogotowie”, ale zadzwonić pod numer 15, który „skieruje pacjenta do najbardziej odpowiedniego miejsca”.
Les Dernières Nouvelles d'Alsace